czwartek, 13 lutego 2014

R.1

Dante:
Nagle w ciszy mego pokoju zadzwonił budzik, w półśnie wstałem i wyłączyłem budzik, zobaczywszy że jest godzina 7.00, zerwałem się z łóżka, z szafki wyjąłem bokserki białe z napisem "Króliczek", pobiegłem do toalety i ściągnąwszy się wskoczyłem do wanny, napuściwszy sobie wody, wymyłem dokładnie włosy i ciało, spłukałem się i wyskoczyłem z wanny. Nagle usłyszałem:
-Dante!!.
To mama wołała mnie na śniadanie.Ubrałem się w mój garnitur,nie lubię takich strojów, ale jako że zaczyna się nowy rok ubrałem go.Szybko zeszłem  na dół, pocałowałem mamę w policzek, potargałem włosy brata i usiadłem do stołu.
-Co na śniadanie?-zapytałem
-Tosty z marmoladą brzoskwiniową-odpowiedziała mama.
Tosty i marmolada moje ulubione połączenie, poprosiłem mamę o cztery tosty, mama posłała mi uśmiech i podsuneła mi talerz z tostami. Zajadając się nimi sprawdziłem telefon, okazało się że mój kumpel Marek wysłał mi esa że szkoła zaczyna się o 8.00.Zerknełem na zegarek,okazało się że jest 7.45.Szybko zebrałem się i wyszedłem z domu.Pod domem czekał Marek.
-Siemka Dante-przywitał mnie
-Siemka Marek, to co idziemy?-przywitałem się i zapytałem
-Jasne-odpowiedział.
Razem z Markiem poszedłem na autobus,szybko wsiedliśmy,okazaliśmy bilety miesięczne i pojechaliśmy do szkoły.Po 10 minutach byliśmy na miejscu.Poszliśmy w kierunku sali gimnastycznej, bo wiedzieliśmy że tam jest rozpoczęcie roku.Gdy zajeliśmy miejsca, na środek sali z mikrofonem wyszedł Dyrektor Janusz Sierpowski.
-Witajcie w naszej szkole, mamy nadzieje że poczujecie się tu jak w domu-Powiedział
Potem mówił coś o historii szkoły,nagle poczułem jakby ktoś na mnie patrzył,odwróciłem głowę i zobaczyłem Go, był dość  wysokim,niebieskookim blondynem.Patrzył na mnie tymi swymi pięknymi oczami, gdy zaś skierowałem wzrok na jego oczy, ten odwrócił wzrok zawstydzony.
-A teraz czas na wyczytanie osób i klas,wyczytane osoby wstaną i podejdą do swoich wychowawców.Dante Kamiński-pan Tadeusz Norka-powiedizał Dyro
Podeszłem do  pana Norki i czekałem,nagle usłysałem
Marcin Nowak,Pan Tadeusz Nowak-Rzekł dyro.
Na te słowa chłopak który mi się przyglądał, wstał i podszedł do pana Norki, potem stanoł obok mnie.
-Cześć jestem Dante-Przedstawiłem się
-H..Hej jestem M..Marcin-zająknoł się chłopak
Potem po inauguracji roku szkolnego, poszłiśmy za panem Norką do sali.Gdy weszliśmy:
-Proszę zająć miejsca dowolne-Powiedział pan Norka
Usiedlismy do ławek, Marcin usiadł obok mnie, co mnie uradował, lecz nie dałem po sobie tego poznać. 
-Dziendobry wszystkim, nazywam się Tadeusz Norka i przez kolejne 3 lata będę waszym wychowawcą a także nauczycielem Chemii i Fizyki-Powiedział pan tadeusza
-Dzieńdobry panu -wykrzykneliśmy zgodnie-
Nagle poczułem że Marcin mi się przygląda, ukradkiem zerknąłem  na niego, ale tak by się nie zorientował.